Przejdź do głównej zawartości

ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI, cz.1

        

         
          Początek roku szkolnego we wszystkich szkołach wiąże się nie tylko z przydziałem godzin, ale też dodatkowych zadań. Dla polonistów to głównie przygotowanie oprawy artystycznej wielu świąt i uroczystości. Często, gdy opracowujemy program z okazji tego samego święta kolejny raz, po kilku latach zaczyna brakować nam pomysłów i szukamy inspiracji. Zdarza się, że chcąc zmienić dotychczasową formułę akademii, przechodzimy z poważnej, patetycznej w radosną, multimedialną, idącą z duchem czasu. Co roku jednak pojawia się ten sam problem: Co pokazać tym razem, by było oryginalnie?
Rocznica odzyskania niepodległości to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu szkolnym, ponieważ kształtuje postawy patriotyczne i uczy szacunku do historii ojczystej. Z tej okazji w wielu szkołach odbywają się koncerty, wieczory poetyckie, konkursy patriotyczne lub tradycyjne akademie z wierszem i piosenką
W poniższym artykule pragnę podzielić się swoim wieloletnim doświadczeniem, związanym z organizacją akademii powiatowej z okazji Święta Niepodległości w mojej szkole, czyli w I Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Tomasza Zana we Wschowie. Zadanie to należy do moich obowiązków już od ponad dziesięciu lat, zatem trzeba wykazać się nie lada kreatywnością, aby co roku zaprezentować oryginalny program. Wyzwaniem jest też przygotowanie takiej uroczystości, by młodzież licealna się nią zainteresowała i obejrzała w skupieniu.
Pracując w szkole ponadgimnazjalnej, wiem, że mam do czynienia z wymagającą publicznością, dlatego od samego początku odeszłam od tradycyjnej akademii na rzecz spektaklu teatralnego. Przez wiele lat prowadziłam wraz z drugą polonistką koło teatralne „w ZANadrzu”, które było odpowiedzialne za przygotowanie uroczystej akademii, dlatego bardzo istotny dla nas był właściwy dobór tekstu. Za każdym razem należało jednak wyjść od tego, czym jest niepodległość. Starałyśmy się zatem pokazać, że o temacie tym można mówić w różnorodny sposób – nie tylko o samym momencie odzyskania wolności, ale także o tym, w jaki sposób doszło do upadku Rzeczypospolitej, jak próbowano odzyskać utraconą Ojczyznę, czy wreszcie jakie były jej dalsze losy. Za każdym razem pomocna dla nas była literatura polska, która inspirowała i zachęcała do działania. Należało znaleźć tylko właściwe dzieło, wybrać odpowiednie fragmenty i wystawić je na scenie.
Wśród inscenizowanych tekstów znalazły się utwory najwybitniejszych polskich pisarzy XIX i XX wieku. Przez lata, na deskach szkolnej sceny wystawiłyśmy dwukrotnie fragmenty „Dziadów” cz. III Adama Mickiewicza, fragmenty „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, „Przedwiośnia” i „Syzyfowych prac” Stefana Żeromskiego, „Nad Niemnem” oraz noweli „Gloria victis” Elizy Orzeszkowej.
„Dziady” cz. III to jak wiadomo dzieło wybitne i bardzo trudne, dlatego wystawiałyśmy je zawsze we fragmentach, wybierając najistotniejsze sceny. Pierwszy raz pokazałyśmy scenę więzienną, wskazując na martyrologię młodzieży polskiej. Dla podkreślenia tragizmu młodych Polaków w auli szkolnej stworzyłyśmy klimat ponurej celi. Zasłoniłyśmy okna szarym papierem, a aktorzy wypowiadali swoje kwestie przy świecach, odgrodzeni od widowni wielką kratą, wykonaną z czarnej taśmy.
Wystawiając „Dziady” kolejny raz, wykorzystałyśmy dwa fragmenty dzieła: Widzenie księdza Piotra oraz Salon warszawski, które zaprezentowałyśmy w auli szkolnej, po dwóch stronach sceny. Chcąc wiernie oddać realia epoki i życia salonowego arystokracji, wykorzystałyśmy meble stylizowane na te z wieku XIX oraz stroje w stylu empire. W drugim końcu sceny natomiast znajdował się klęcznik, przy którym ksiądz Piotr rozmawiał z Bogiem. W tle pojawiła się muzyka z filmu Tadeusza Konwickiego „Lawa” oraz zdjęcia ukazujące historię Polski od upadku Rzeczypospolitej do czasów współczesnych.
Wielkim wyzwaniem było „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego, które również wystawiłyśmy dwukrotnie. Jako pierwsze wykorzystane były sceny wizyjne z Aktu II oraz finał dramatu – taniec chocholi. Aktorzy występowali w krakowskich strojach ludowych, a scenografia nawiązywała do tej, którą opisał Wyspiański. Były atrapy ludowych mebli, piękny wieniec dożynkowy, obrazki świętych. Na scenie pojawiały się kolejno Osoby dramatu: Stańczyk, Rycerz, Hetman, Upiór, a także zrobiony ze słomy Chochoł.
Z racji tego, że „Wesele” to dramat uniwersalny, postanowiłyśmy go wykorzystać ponownie, by pokazać, że mimo upływu lat, podział społeczeństwa polskiego wciąż istnieje. Tym razem jednak kostiumy były współczesne, by podkreślić ponadczasowy charakter uworu. Tylko nieliczne elementy nawiązywały do tradycji ludowej zawartej w dramacie. Ponownie jednak wykorzystałyśmy taniec chocholi. Podczas finałowej sceny aktorzy poruszali się w somnabulicznym tańcu, przy dźwiękach chocholej muzyki. Scena ta miała pokazać, że marazm nadal tkwi w narodzie.
Odzyskanie niepodległości to nie tylko rok 1918, to także pierwsze lata po wydarzeniach tamtego okresu. Pisał o tym między innymi Stefan Żeromski w powieści „Przedwiośnie”. To dzieło zainspirowało nas, by pokazać, że odzyskanie wolności było dopiero początkiem długiej drogi, która czekała na Polaków. Przygotowując kolejny program artystyczny, zwróciłyśmy uwagę na scenę przyjazdu Cezarego Baryki do Polski, kraju przodków, kraju nieznanego i obecgo. W auli szkolnej pojawiło się błoto, biało-czerwony szlaban, porozrzucane walizki. Na ekranie w tle było widać nadjeżdżający pociąg (kadr z filmu Filipa Bajona), a następnie naszych aktorów „witających polską, wymarzoną ziemię” po przekroczeniu granicy. Rozczarowaniu Cezarego towarzyszył kolejny kadr z filmu Bajona – wizja szklanych domów. W przedstawieniu wykorzystane zostały jeszcze dwa fragmenty powieści – wiec komunistyczny oraz rozmowa Cezarego z Szymonem Gajowcem na temat reform. Całość odbywała się na trzech planach - przyjazd Cezarego Baryki do Polski na scenie, spotkanie Cezarego z Gajowcem przed sceną, a wiec pośród widowni. Miejsca wśród zaproszonych gości oraz uczniów szkoły zajmowali „komuniści”, którzy w odpowiednim momencie wzięli udział w mitingu.
Każda akademia to nowe wyzwanie, również dlatego, że w mojej szkole ma ona rangę obchodów powiatowych. Należy jednak podkreślić, że bardzo ważnym jej elementem jest komentarz historyczny poprzedzający przedstawienie. Wygłoszony przez nauczyciela historii nie tylko wprowadza w temat spektaklu, ale przede wszystkim pozwala zrozumieć, jak ważny dla Polaków jest patriotyzm. Nieodłączną częścią akademii jest także każdorazowo oprawa muzyczna, której podejmują się uzdolnieni muzycznie uczniowie naszego Liceum. Są to najczęściej pieśni i piosenki o tematyce patriotycznej, często w nowych aranżacjach. Dzięki temu wszystko tworzy spójną całość.
Obecnie pracuję nad scenariuszem kolejnej akademii. Gdy tylko będzie gotowy, znajdziecie go na blogu. Natomiast już dziś udostępniam w plikach mój zeszłoroczny program obchodów, który opierał się przede wszystkim na haśle "Dlaczego 11 listopada 1918?" oraz na fragmentach „Kazań sejmowych” Piotra Skargi i „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Scenariusz dostępny: https://drive.google.com/drive/my-drive 
Pomysłów na zorganizowanie akademii z okazji Święta Niepodległości w szkole ponadgimnazjalnej jest wiele, a literatura polska jest niewątpliwie ich skarbnicą. Warto na koniec zwrócić uwagę, że przygotowując spektakl z wykorzystaniem przywołanych dzieł, pozwalamy młodzieży bliżej zrozumieć zarówno historię Polski, jak i lepiej zapamiętać lekturę. Nie wolno nam zapominać, że współczesny uczeń głównie pamięta i umie odtworzyć to, co zobaczył. Według mnie to także jeden ze sposobów na utrwalenie tego, o czym mówimy na lekcjach języka polskiego.
Wkrótce kolejny wpis z innymi pomysłami na uczczenie stulecia niepodległości.


                                                                                                           
                                                                                                          Agata Karolczyk-Kozyra

Fot. Tomasz Wojnarowski (nauczyciel języka polskiego w I LO we Wschowie, autor strony www.forestfilms.pl)




Komentarze

  1. Czy mogłabym prosić o przesłanie tego scenariusza lub o to, by wstawiła go Pani na blogu jako załącznik do pobrania? Będę bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :) Cieszę się, że scenariusz się podoba. Proszę wysłać adres mailowy w formie wiadomości na profil Kreatywny polonista na Facebooku. Wówczas wyślę Pani gotowy plik :)

      Usuń
  2. Ja również dołączam do prośby🙏

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PIERWSZA LEKCJA, czas start!

Nowy rok szkolny zbliża się wielkimi krokami, dlatego warto zastanowić się nad pierwszą lekcją i to właśnie jej poświęcony jest dzisiejszy wpis. Wielu polonistów, zwłaszcza tych, którzy zaczynają pracę w szkole, zastanawia się jak zacząć, by było ciekawie, inaczej niż zwykle, by zrobić dobre wrażenie na uczniach, z którymi zaczyna się pracę. To już nie te czas, kiedy to nauczyciel, wchodząc do klasy, budził strach i swoją osobą sprawiał, że natychmiast robiło się cicho. Ci, którzy robią tak nadal, z pewnością nie będą się cieszyć autorytetem wśród młodych ludzi. Dziś nauczyciel musi być kreatywny, to tutor [1] lub coach [2] , a może nawet tutor i coach jednocześnie, dlatego już od pierwszych zajęć musi jasno określić cele współpracy z uczniami. Nie od dziś wiadomo, że pierwsza lekcja z reguły poświęcona jest zaprezentowaniu przedmiotowego systemu oceniania oraz zapoznaniu z kanonem lektur na dany rok szkolny. Można ją jednak urozmaicić na kilka sposobów. Otrzymując nową klasę

11 listopada - scenariusz uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości "Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska"

Rocznica odzyskania niepodległości to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu szkolnym, ponieważ kształtuje postawy patriotyczne i uczy szacunku do historii ojczystej. Wpisuje się zatem nie tylko w rozwijanie kompetencji kluczowych, ale przede wszystkim w realizację założeń polityki oświatowej państwa. O różnych pomysłach na świętowanie Dnia Niepodległości pisałam już tutaj , tutaj i jeszcze tutaj . Na podanych stronach znajdziecie nie tylko opisy uroczystości szkolnych, ale też gotowe pomysły na lekcje otwarte i pokazowe, gry edukacyjne i wieczory filmowe. W mojej szkole niemalże od piętnastu lat z okazji Narodowego Święta Niepodległości odbywa się uroczysta akademia o randze powiatowej, w której uczestniczą władze powiatowe i miejskie oraz społeczność szkolna. Przygotowanie co roku nowego scenariusza, utrzymującego wysoki poziom, to trudne wyzwanie, dlatego zawsze pod uwagę fakt, by był on przygotowany tak, aby młodzież licealna  zainteresowała się tym, co dzieje się na s

JAK PRACOWAĆ METODĄ STACJI ZADANIOWYCH na lekcjach języka polskiego?

Cieszę się, że zaglądacie na mojego bloga i szukacie tu inspiracji. Dziś pomysł uniwersalny, który można wykorzystać na każdym poziomie edukacyjnym. Metodę tę poznałam dzięki nauczycielom języka polskiego, którzy udzielają się w grupach dla polonistów  na Facebooku. Stacje zadaniowe, bo o nich mowa, to jedna z ciekawszych metod aktywizujących, która polega na zmienności zadań, sposobu ich wykonania oraz na dosłownej zmianie miejsca pracy. Uczniowie pracują na przygotowanych wcześniej stanowiskach, zawierających zadania z określonej partii materiału. Podczas lekcji nauczyciel jest wyłącznie obserwatorem. metoda ta zachwyciła mnie do tego stopnia, że często wykorzystuję ją podczas zajęć. Pracuję nią chętnie, ponieważ widzę, że uczniom również się podoba. Stacje zadaniowe często pomagają utrwalić i usystematyzować nam wiedzę na temat omawianych lektur. Jak przygotować się zatem do pracy metodą stacji zadaniowych? Oto kilka praktycznych wskazówek: 1. Należy odpowiednio przygoto