Dwudziestolecie międzywojenne to jedna z moich ulubionych epok. Rozczytuję się w Gombrowiczu i Schulzu, bawi mnie kabaret Skamandrytów, chętnie słucham muzyki tego okresu i nieustannie podziwiam modę, maniery, klasę, i styl ludzi żyjących w tym czasie. Mój zachwyt staram się przekazać uczniom i gdy tylko jest to możliwe, przenoszę ich w lata dwudzieste. przykładem na to jest spektakl prowadzonego przeze mnie koła teatralnego "w ZANadrzu" "kandydatki na żonę" w stylizacji z tamtego okresu.
Uważam też, że literatura drugiej dekady jest trudna i niezrozumiała dla uczniów, wymaga od nich zaangażowania intelektualnego, dlatego dobrze jest wprowadzenie do epoki zrobić w sposób ciekawy i intrygujący. Myślę, że taki jest mój najnowszy pomysł, który zamierzam zrealizować w najbliższym czasie.
Na kilka dni przed lekcją proszę uczniów, by wykazali się kreatywnością i przebrali się w stroje z epoki, o które sami zadbają. Celem tego jest wprowadzenie w odpowiedni nastrój. Proszę także, by uczennice upiekły babeczki i przyniosły je do mnie przed lekcjami.
Bezpośrednio przed lekcją na drzwiach do sali przywieszam kartkę z wykaligrafowanym napisem Kawiarnia "Pod Picadorem" oraz afisz kawiarni (poniżej).
Na kartkach przygotowuję szokujący manifest twórców kawiarni literackiej, który w przebraniu wręczam "gościom", którzy wchodzą do mojej kawiarni. Tekst manifestu znajdziecie tutaj.
A poniżej pomysł na kostium :)
W klasie stoły poustawiane są niczym w kawiarni, czuć zapach parzonej kawy oraz różnych przypraw korzennych. Na stolikach na uczniów czekają babeczki. Dwie wtajemniczone przed lekcją uczennice krzątają się, podając kawę i herbatę. Istotne, by w powietrzu unosił się aromat.
W tle słychać muzykę lat dwudziestych, np. utwory Jana Kiepury, czy Hanki Ordonówny. Wspólnie oglądamy fragmenty filmów niemego kina , np. Charliego Chaplina. Omawiamy manifest Skamandrytów. W tym czasie pozwalam uczniom delektować się kawą i babeczkami. Jednocześnie prezentuję założenia epoki, zwracając uwagę na jej najważniejsze treści, w tym rolę odzyskania niepodległości przez Polskę. Tu można wykorzystać fragmenty filmu Filipa Bajona "Przedwiośnie". Skupiam się także na awangardzie lat trzydziestych i na zbliżającym się kataklizmie.
Jestem pewna, że angażując różne zmysły moich uczniów - węch, słuch, smak, wzrok - ułatwię im zapamiętanie informacji na temat dwudziestolecia oraz przez moment pozwolę im się przenieść w ten fascynujący okres.
Agata Karolczyk-Kozyra
Fot.
1. Zdjęcia spektaklu: Tomasz Wojnarowski
2. Zdjęcie w stylizacji: Agnieszka Busza
Rewelacja! Nie przestaje mnie Pani zachwycać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuń