Przejdź do głównej zawartości

11 listopada - scenariusz uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości "Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska"



Rocznica odzyskania niepodległości to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu szkolnym, ponieważ kształtuje postawy patriotyczne i uczy szacunku do historii ojczystej. Wpisuje się zatem nie tylko w rozwijanie kompetencji kluczowych, ale przede wszystkim w realizację założeń polityki oświatowej państwa. O różnych pomysłach na świętowanie Dnia Niepodległości pisałam już tutaj, tutaj i jeszcze tutaj. Na podanych stronach znajdziecie nie tylko opisy uroczystości szkolnych, ale też gotowe pomysły na lekcje otwarte i pokazowe, gry edukacyjne i wieczory filmowe.
W mojej szkole niemalże od piętnastu lat z okazji Narodowego Święta Niepodległości odbywa się uroczysta akademia o randze powiatowej, w której uczestniczą władze powiatowe i miejskie oraz społeczność szkolna. Przygotowanie co roku nowego scenariusza, utrzymującego wysoki poziom, to trudne wyzwanie, dlatego zawsze pod uwagę fakt, by był on przygotowany tak, aby młodzież licealna  zainteresowała się tym, co dzieje się na scenie i obejrzała program w skupieniu. Z reguły też opieram się na dziełach klasycznych z literatury polskiej, dlatego na szkolnej scenie wśród inscenizowanych tekstów znalazły się utwory najwybitniejszych polskich pisarzy XIX i XX wieku - fragmenty „Dziadów” cz. III Adama Mickiewicza, „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego, „Nad Niemnem” oraz noweli „Gloria victis” Elizy Orzeszkowej.

 
W tym roku scenariusz zatytułowałam "Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska", wykorzystując słowa Wincentego Witosa. Tworząc program, oparłam się na fragmentach powieści Stefana Żeromskiego "Syzyfowe prace". Moim celem było pokazanie, że walka o odzyskanie niepodległości przyjmowała różnorodne formy i nie zawsze wiązała się z walką z bronią w ręku. Poniżej gotowy scenariusz.

„Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska”
Scenariusz akademii z okazji Święta Niepodległości
Oprac. Agata Karolczyk-Kozyra
I Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Tomasza Zana we Wschowie

Wprowadzenie pocztu sztandarowego. Hymn narodowy (wszystkie zwrotki).
Rys historyczny – wystąpienie nauczyciela historii na temat różnych sposobów dążenia do odzyskania niepodległości oraz jej utrzymania w wieku XX. Celem wystąpienia jest wprowadzenie w tematykę akademii.
Na ekranie zaczyna pojawiać się napis „Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska.” (Wincenty Witos). Komenda „Proszę wszystkich o powstanie. Baczność”
„Rota” wykonana na trąbce przez uczniów.
Wyprowadzenie pocztu sztandarowego.
Na scenę wchodzi uczennica ubrana w czarną sukienkę. Śpiewa pieśń Konstantego Gaszyńskiego „Czarna sukienka”.
Scena z „Syzyfowych prac”.
Lekcja historii.
Na scenie scenografia przedstawia klasę. W ławkach siedzą uczniowie. Trwa przerwa. Uczniowie rzucają w siebie papierowymi samolotami, jest harmider. Nagle słychać dzwonek i do klasy wchodzi nauczyciel Kostriulew. Wita się z uczniami po rosyjsku. Rozkłada na biurku dokumenty i patrzy po uczniach w sposób szyderczy. Zaczyna czytać.
NAUCZYCIEL
Dziś przeczytam Wam o ważnej sprawie z historii Polski, czyli o sprawie konfiskaty wielkiego klasztoru żeńskiego w okolicach Wilna.
Buduje napięcie.
Gdy wywieziono mniszki delegowani zabrali się do zbadania gmachu. W trakcie rewizji cel przypadkiem odkryto schody tajne prowadzące do lochów podziemnych, gdzie oczom przybyłych ukazał się widok nieznośny. Stało tam mnóstwo maleńkich trumienek drewnianych, prawie jednakiego wymiaru, a mieściły się w nich trupy dzieci ledwo narodzonych. Jedne z tych trumienek były już zupełnie zbutwiałe, widocznie przed wiekiem, inne rozsypywały się w proch, a były i zupełnie nowe, lśniące białością drzewa sosnowego…
Pedagog przerywa na chwilę czytanie i obrzuca spojrzeniem słuchaczy. Wstaje Walecki. Mówi ostro i z oburzeniem.
WALECKI
Panie nauczycielu! Panie nauczycielu! ja… to jest… ja w imieniu moich kolegów… uczniów klasy siódmej, ja proszę, ażebyś pan nie czytał tutaj podobnych rzeczy.
NAUCZYCIEL zrywając się z krzesła
Co takiego?
WALECKI wspinając się na palcach i oparty rękami o wierzchnią deskę ławki, pochylony naprzód, mówi coraz głośniej
Ja jestem katolikiem i nie mam prawa słuchać tego, co pan czytasz. Dlatego w imieniu całej klasy, w imieniu… całej klasy…
NAUCZYCIEL krzycząc
Milczeć, smarkaczu!
WALECKI krzyczy wzburzony
Ja nie chcę słyszeć tego, co pan czytasz! Tego nie ma w kursie, a zresztą jest to potwarz, oszczerstwo i nędzny fałsz! Nędzny fałsz pod adresem mojej Ojczyzny! Ja w imieniu całej klasy…
Wszyscy chłopcy wstają i milcząc patrzą  wymownie na nauczyciela. Powoli zaczynają uderzać dłońmi w ławki. Nauczyciel zbiera swoje dokumenty i wychodzi z klasy, po chwili wraca z dyrektorem, który zaczyna krzyczeć.
DYREKTOR
A to co? Bunt? Bunt? Bunt?! Ja was nauczę! W tej chwili won cała klasa! Won! Myślicie, że ja się zawaham!
WALECKI
Tak… Ja w imieniu całej klasy… My chodzimy do spowiedzi, wyznajemy naszą religię… A zresztą ja nic nie chcę… Niech on przeczyta panu dyrektorowi i wszystkim to, co my tu słyszeliśmy przed chwilą! Niech on to przeczyta. Ja nic… tylko niech on to przeczyta! Ten nauczyciel, Kostriulew…
DYREKTOR
Pójdziesz z nami Walecki. Żadnego buntu tu tolerować nie będziemy.
Dzwonek. Uczniowie zbierają się wokół jednego z nich i szeptem rozmawiają o tym, co się wydarzyło. Widać wyłącznie gesty. Zaczyna się kolejna lekcja.
Lekcja polskiego.
UCZEŃ 1
Panie profesorze, mamy nowego ucznia.
UCZEŃ 2
Nowy kolega, z Warszawy uczeń…
NAUCZYCIEL
Nowy uczeń? Gdzie, jaki uczeń?
Sieger wstaje ze swego miejsca.
NAUCZYCIEL
A… Wasza familija?
ZYGIER
Zygier.
NAUCZYCIEL
Chcesz pan uczęszczać na lekcje języka polskiego?
ZYGIER
Rozumie się! Przecież to nasz język ojczysty…
NAUCZYCIEL
Mów pan po rosyjsku! Proszę mi powiedzieć co pan czytałeś w Warszawie, z literatury polskiej?
ZYGIER (częściowo po rosyjsku)
Czytałem… tak dosyć rozmaitych rzeczy. Uczyliśmy się kolejno, systematycznie, okresami. Czytaliśmy utwory wieku złotego dosyć pobieżnie, za to romantyków szczegółowo.
Nauczyciel nerwowo zaczyna się rozglądać, sprawdza czy nikt nie podsłuchuje.
NAUCZYCIEL
Cóż pan czytałeś np. z Mickiewicza? Jakiż utwór podobał się panu najbardziej?
ZYGIER
Czy ja wiem? „Trzecia część”… Improwizacja, Pan Tadeusz, Księgi Pielgrzymstwa…
NAUCZYCIEL
No, a cóż pan wiesz o Mickiewiczu?
ZYGIER
2-3 zdania o Mickiewiczu po rosyjsku
NAUCZYCIEL zdenerwowany
Umiesz pan może co na pamięć?
Uczeń kiwa głową twierdząco
Proszę powiedzieć.
Zygier staje na krześle i zaczyna mówić głosem nie donośnym, ale dźwięczącym.
Nam strzelać nie kazano. Wstąpiłem na działo…
Nauczyciel zrywa się, macha rękami, ale uczeń nie milknie. Jeden z uczniów podchodzi do drzwi, otwiera je, sprawdza czy na korytarzu nikogo nie ma i daje znak, by Zygier mówił dalej. Zmieniając ton na mocniejszy, recytuje…
Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,
Gdy poselstwo francuskie twoje stopy liże,
Warszawa jedna twojej mocy się urąga!
Podnosi na cię rękę…
…nieraz widziałem
Garstkę naszych, walczącą z Moskali nawałem.
Gdy godzinę wołano dwa słowa: — pal! nabij!
Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi,
A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność,
Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność,
Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci
Żołnierz, jako młyn palny, nabija, grzmi, kręci
Broń od oka do nogi, od nogi — na oko…
Aż ręka w ładownicy długo i głęboko
Szukała… Nie znalazła… I żołnierz pobladnął,
Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął
I poczuł, że go pali strzelba rozogniona,
I puścił ją, i upadł… Nim dobiją, skona…
Spojrzałem na redutę; - wały, palisady,
Działa i naszych garstka, i wrogów gromady;
Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła
Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła.
Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli,
Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli.
Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza
Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza.
Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona:
Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona.
On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia;
Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze.
Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze,
Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona
Obleją, jak Moskale redutę Ordona -
Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.
Cisza… po chwili słychać muzykę z „Czasu honoru” „Ci co odeszli”. Uczniowie powoli wstają i wychodzą.
Utwór muzyczny „Orzeł biały” w wykonaniu uczennicy.
Film/teledysk Małej Armii Janosika „Białe róże”.
Piosenka z repertuaru Jana Pietrzaka „Taki kraj”.
Jeśli nasunęły się Wam jakieś refleksje, podzielcie się proszę nimi w komentarzu. 

                                                                                                  Agata Karolczyk-Kozyra 
                                                                                                 Kreatywny polonista 
Zdjęcia:
Tomasz Wojnarowski
(nauczyciel języka polskiego w I LO we Wschowie, autor strony www.forestfilms.pl)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PIERWSZA LEKCJA, czas start!

Nowy rok szkolny zbliża się wielkimi krokami, dlatego warto zastanowić się nad pierwszą lekcją i to właśnie jej poświęcony jest dzisiejszy wpis. Wielu polonistów, zwłaszcza tych, którzy zaczynają pracę w szkole, zastanawia się jak zacząć, by było ciekawie, inaczej niż zwykle, by zrobić dobre wrażenie na uczniach, z którymi zaczyna się pracę. To już nie te czas, kiedy to nauczyciel, wchodząc do klasy, budził strach i swoją osobą sprawiał, że natychmiast robiło się cicho. Ci, którzy robią tak nadal, z pewnością nie będą się cieszyć autorytetem wśród młodych ludzi. Dziś nauczyciel musi być kreatywny, to tutor [1] lub coach [2] , a może nawet tutor i coach jednocześnie, dlatego już od pierwszych zajęć musi jasno określić cele współpracy z uczniami. Nie od dziś wiadomo, że pierwsza lekcja z reguły poświęcona jest zaprezentowaniu przedmiotowego systemu oceniania oraz zapoznaniu z kanonem lektur na dany rok szkolny. Można ją jednak urozmaicić na kilka sposobów. Otrzymując nową klasę

JAK PRACOWAĆ METODĄ STACJI ZADANIOWYCH na lekcjach języka polskiego?

Cieszę się, że zaglądacie na mojego bloga i szukacie tu inspiracji. Dziś pomysł uniwersalny, który można wykorzystać na każdym poziomie edukacyjnym. Metodę tę poznałam dzięki nauczycielom języka polskiego, którzy udzielają się w grupach dla polonistów  na Facebooku. Stacje zadaniowe, bo o nich mowa, to jedna z ciekawszych metod aktywizujących, która polega na zmienności zadań, sposobu ich wykonania oraz na dosłownej zmianie miejsca pracy. Uczniowie pracują na przygotowanych wcześniej stanowiskach, zawierających zadania z określonej partii materiału. Podczas lekcji nauczyciel jest wyłącznie obserwatorem. metoda ta zachwyciła mnie do tego stopnia, że często wykorzystuję ją podczas zajęć. Pracuję nią chętnie, ponieważ widzę, że uczniom również się podoba. Stacje zadaniowe często pomagają utrwalić i usystematyzować nam wiedzę na temat omawianych lektur. Jak przygotować się zatem do pracy metodą stacji zadaniowych? Oto kilka praktycznych wskazówek: 1. Należy odpowiednio przygoto